Teresa Benedykta

Zakonnica († 1942)Wspomnienie 9 sierpnia

Złożyła siebie w ofierze za swój naród i Pan zaczął ją już ogałacać, zanim wstąpiła do Karmelu. Chociaż kilka lat wcześniej Edyta Stein żyła de facto jak siostra zakonna (złożyła nawet prywatnie śluby rad ewangelicznych), siostry nie były zbyt chętne do jej przyjęcia. Powodów było kilka: była konwertytką z judaizmu, miała ponad 40 lat, a więc jej charakter był już ustalony. Tym samym istniało ryzyko, że nie odnajdzie się w surowym życiu za klauzurą. Wreszcie nie miała posagu, a z jej wykształceniem nie nadawała się na siostrę II chóru. Wstąpieniu Edyty do zakonu przeciwna była także jej ukochana matka, która gorliwie wyznawała judaizm. Naciskała na córkę, błagała i groziła. Odrzucana z obu stron przyszła święta z właściwą sobie konsekwencją dążyła do celu. Ostatecznie siostry uległy i w 1933 r. Stein wstąpiła do Karmelu w Kolonii. W dniu, kiedy odnawiała śluby, zmarła jej matka, co Edyta odczytała jako znak od Boga, że jej rodzicielka dostąpiła zbawienia, mimo że umierała jako wyznawczyni judaizmu. Umocniło to decyzję s. Teresy Benedykty, o której napisałam na początku. Z tego względu chciała nosić przydomek „od Krzyża”, który wyrażał jej pragnienie uczestniczenia w cierpieniach Pana. Bóg ostatecznie przyjął jej ofiarę 9 sierpnia 1942 r., kiedy to została zagazowana w Auschwitz. W 1999 r. Jan Paweł II ogłosił ją współpatronką Europy. 

(tekst E. Wiater).

Św. Tereso Benedykto, uproś nam wielkoduszne serca!