MBNP

Jeśli pragniesz, aby pobożność ożywiała wszystkie twoje sprawy, o cóż najbardziej wypada się starać? Sam Zbawiciel wskazał ci to, mówiąc: „Módlcie się, a nie ustawajcie!” (Łk 18, 1).

Ale cóż to jest modlitwa? Święci doktorowie Kościoła pouczają nas, że modlitwa jest podniesieniem duszy do Boga. „Modlitwa – dodaje św. Augustyn – odrywa nas od ziemi, a podnosi aż do nieba”. Lecz gdy dusza nasza wznosi się do Boga i doń mówi, Bóg zniża się ku niej i odpowiada. „Wznosi się modlitwa – mówi dalej tenże święty – a spuszcza się miłosierdzie Boże!”. Tym przeto sposobem życie chrześcijańskie jednoczy się niejako z modlitwą. Jest ono niby ciągłą wędrówką między ziemią a niebem, w trakcie której modlitwa prosi o łaskę, a łaska daje to, o co prosi modlitwa. Dlatego pamiętaj, że skoro pierwszym twoim obowiązkiem jest modlić się, to największą twoją korzyścią – modlić się dobrze. Umiejętność dobrej modlitwy jest dla ciebie sprawą większej wagi niż wszystkie umiejętności ludzkie. Czyżbyś nie doświadczył, jak trudno modlić się dobrze? Dzieje się to właśnie dlatego, że w modlitwie nasza dusza winna winna wznosić się do Boga, podczas gdy wszystko, co ją ciągnie ku ziemi, polot ten wstrzymuje i jemu się sprzeciwia. Namiętności, które nas poniżają, nasze przyjemności, które nas zajmują, nasze prace, które cały czas nas pochłaniają: wszystko to niby powrozy krępują porywy naszego serca. Modlitwa jest dla nas wysiłkiem. . Zaledwie się wzniesie nasz duch, zaraz upada, a jego wytchnieniem jest zanurzyć się w próżnych myślach i wszelkich marnościach naszego życia. O jakże błogosławiłbym Pana, gdybym, odsłaniając mą tajemnicę, nauczył się lepiej modlić! Moja tajemnica jest zawarta w jednym słowie: „Przenajświętszy Sakrament”. On nauczy cię dobrze się modlić.

O modlitwo Sakramentu Ołtarza, jakąż nieskończoną moc dajesz mojej duszy! Kiedy uginam kolana przed przybytkiem, nie modlę się sam: Bóg modli się ze mną i udoskonala modlitwę moją. Już się nie trwożę moją niegodnością, już mnie nie przestrasza moja krewkość. Im bardziej jestem niegodnym, tym więcej się uciekam po pomoc do nieskończonego majestatu Najświętszego Sakramentu; im słabsza moja modlitwa, tym więcej ubezpiecza mnie modlitwa Sakramentu. Cóż to szkodzi, że jestem tylko człowiekiem, kiedy Bóg jest ze mną? Cóż to szkodzi, że moje serce ostyga, kiedy zapala się modlitwą, która się wyraża słowami Bożymi? Jeśli pragniesz nabyć umiejętności świętych, zgłębiaj tę wielką naukę, jaką ci dał Sakrament Ołtarza: naucz się od Niego modlić się z Nim. Nauczywszy się modlić, będziesz również żyć po chrześcijańsku.

Bł. ks. Ignacy Kłopotowski