W maju – miesiącu poświęconym Maryi, uciekajmy się do Niej we wszystkich naszych potrzebach. Ona, która jest najpiękniejszą Różą duchowną pośród łąk umajonych, niech nas uczy jak nieustannie zachowywać i rozważać w sercu Słowo Boga. Wzywaj Maryję słowami Litanii Loretańskiej. Z pewnością każdy z nas ma wokół siebie wiele osób, za które chce się modlić. Każde wezwanie daje impuls do przywołania którejś z nich. W ten sposób można także oddawać Maryi sytuacje, miejsca, całe wspólnoty. Litanijnie powtarzane „Módl się za nami” może być kierowane do Boga za grzeszników, strapionych, wiernych i chorych. Wtedy litania zaczyna żyć. Staje się litanią mojego życia, moich spraw, litanią ludzi, których kocham. Modlitwa staje się prawdziwym błaganiem i wołaniem do Boga, a nie bezsensownym wierszykowaniem.(…) Wezwań niekoniecznie musi być ponad pięćdziesiąt, wystarczy trzydzieści. Twoich! Takich, które nosisz w sercu i które coś dla Ciebie znaczą. Ta litania nie ma końca, bo przecież każdy z nas może wołać do Maryi, jak umie, a słowa „Módl się za nami” będą świadczyły, jak bardzo potrzebujemy tej modlitwy na poplątanych ścieżkach życia.*
Domie Boży – módl się za nami!
Matko łaski Bożej, módl się za nami!
Maryja jako Matka Boga jest domem zamieszkanym przez odwieczną Mądrość, przez Syna Jednorodzonego, który stał się Człowiekiem. Jezus znalazł w Niej swoje mieszkanie – Jezus, który ma dziś na ziemi niezliczoną ilość braci i sióstr. Mieszkaniem Boga jest Maryja. Mieszkaniem każdego z nas jest Maryja. Mamy się czuć i mieszkać w Niej jak w domu, jak w świątyni, jak w życiodajnej atmosferze, pełnej ciepła, pokoju i miłości. Jesteśmy w Jej Sercu, by w naszym sercu kontemplować Trójcę Świętą. Jest to nieustanne przenikanie się Serca Ojca, Syna i Ducha Świętego z Sercem Maryi i naszym sercem. **
Bramo Niebios – módl się za nami!
Maryja jest drogą, która wiedzie do Chrystusa, a wszelkie spotkanie z Maryją jest bez wątpienia spotkaniem z Chrystusem. Czego bowiem szukamy, uciekając się ciągle do Maryi? Tylko Chrystusa, który spoczywa w Jej ramionach, to jest poszukujemy Go w Niej, przez Nią i z Nią. Do Chrystusa, swego Zbawcy powinni się zwrócić ludzie w zamieszaniu i niebezpieczeństwach tego świata, tym bardziej, że potrzeba ich dusz kieruje ich do Jezusa jako do portu ocalenia i źródła życia nadprzyrodzonego.***
Zwierciadło Sprawiedliwości – módl się za nami!
… obecne położenie wielu narodów, w bieżącej chwili jest bardzo ciemne i niepewne (…). Znowu zagraża niebezpieczeństwo najwyższemu dobru pokoju. W tych bowiem czasach podstępnie wzmagają się, jak widzimy, spory między narodami, zamieszkującymi różne części świata. Dzieje się to, mimo bardzo strasznych doświadczeń dwóch poprzednich wojen, które skrwawiły pierwszą połowę tego wieku. Widzimy, że ludzie w wielkim niebezpieczeństwie chwytają za broń i nie chcą pertraktować celem usunięcia różnicy zdań, które dzielą umysły. Z tego wynikają niewypowiedziane cierpienia całej ludności niektórych narodów. Powodują je zamieszki, ukryta i podstępna wojna, prawdziwe walki, które z każdym dniem wzmagają się i stają się bardziej zacięte. Mogą one rozniecić iskrę nowej i strasznej wojny.(…)***
Stolico Mądrości –módl się za nami!
Dlatego zaklinamy wszystkich Rządców narodów, by nie przeciwstawiali się pokojowi upragnionemu przez rodzaj ludzki. Niech robią, co mogą, by zachować zagrożony pokój. Niech nie przestają skwapliwie popierać rozmów i układów między ludźmi jakiegokolwiek stanu i godności, które należy prowadzić, byleby powstrzymać niebezpieczne posługiwanie się bronią i straszne stąd płynące niebezpieczeństwa doczesne, duchowe i moralne. Posługując się środkami prawnymi, niech usiłują rozpoznać wszelkie szczere pragnienie pokoju, niech je podtrzymają i wprowadzą w czyn. Niech zawierzą rzetelnie dobrej woli tak, aby słuszna sprawa należytego porządku wzięła górę nad motywami skłaniającymi do zamieszek i ruin.***
Pocieszycielko strapionych – módl się za nami!
Z ubolewaniem dostrzegamy, że w tym opłakanym położeniu bardzo często nie zwraca się uwagi na święty i nienaruszony charakter życia ludzkiego i wprowadza się sposoby postępowania zupełnie sprzeczne z poczuciem moralnym i zwyczajami cywilizowanego narodu. Wobec tego powinniśmy podnieść głos w obronie godności ludzkiej i cywilizacji chrześcijańskiej, aby powstrzymać ukrytą i podstępną wojnę, akty gwałtu i terroru, ściąganie zakładników, represje stosowane wobec bezbronnych ludów. (…)***
Królowo pokoju – módl się za nami!
To wezwanie weszło do Litanii Loretańskiej podczas I Wojny Światowej. Zdawało się wtedy, że nie będzie mieć ona końca i nigdy pokój nie zapanuje między narodami. Wśród krwawych zapasów między ludami, 16 listopada 1915 r. papież Benedykt XV wydał rozporządzenie, by to wezwanie było dodawane do Litanii, „aby chrześcijaństwo przez takie błaganie do Najświętszej Dziewicy mogło znów zakosztować upragnionych owoców pokoju”(…)
W niej samej tchnie wszystko pokojem, w niej, Matce wszelkiej dobroci, jak ją z miłością zwykł był nazywać św. Franciszek z Asyżu. I ona jest pośredniczką pokoju!
Idź więc do Królowej pokoju, gdy nie masz pokoju ze sobą samym!
Idź do Królowej pokoju, gdy pokój nie mieszka już w twojej rodzinie!
Idź do Królowej pokoju, by nauczyć się od niej pojednawczego usposobienia!
Idź do Królowej pokoju, by wyjednała pokój w ojczyźnie i między narodami!
****
Monika Grzesik