Pisał poeta: Polska, to nasza ziemia kochana,
Polska Ojczyzna droga,
Niech nad nią świeci zorza różana
I czuwa opieka Boga.
Gdyś się urodził pod polskim znakiem,
Pod białym Orłem potężnym,
Pamiętaj dziecko, że być Polakiem,
To być uczciwym i mężnym.
Musimy pamiętać, że w czasach ogólnej niedoli narodowej i w niezmiernie trudnym układzie sił politycznych Stolica Apostolska darzyła nasz naród życzliwością w granicach swych możliwości. Benedykt XV od 1 marca 1915 r. czynił zabiegi w Ameryce na rzecz zniszczonej i głodującej Polski. Z własnej szkatuły słał on do Polski milionowe zasiłki. Jego odezwa do biskupów katolickich świata nawoływała o pomoc dla Polski. Z jego inicjatywy została przeprowadzona 21 listopada 1915 r. kwesta doraźna w świątyniach katolickich na świecie na rzecz Polski. Benedykt XV przyczynił się do budzenia światowej opinii publicznej i zainteresowania Polską w niewoli.
Pierwsza wojna światowa przepoiła ziemie polskie krwią, sprowadziła nędzę i poniewierkę. Nie brakło ludzi szlachetnej woli, którzy na wszelki możliwy sposób starali się przychodzić innym z pomocą. Duchowieństwo katolickie zapisało się wówczas w sercach narodu pracą na przeróżnych odcinkach. Nie ma wątpliwości, że wówczas katolicyzm stopił się z polskością w jedno: Nie katolicyzm ma być z miłości do Ojczyzny, ale patriotyzm z miłości do Boga. Gdy do walki z bronią w ręku ruszali w czasie I wojny światowej żołnierze Legionów Józefa Piłsudskiego, towarzyszyli im kapelani, a bp Władysław Bandurski odprawiał Msze św. na pierwszej linii frontu. Wymodlona wolność nadeszła i Polska odzyskała w 1918 r. niepodległość. Niestety, zagroziła jej natychmiast inwazja bolszewików, którzy „ po trupie Polski’’ chcieli zanieść czerwony terror aż nad Atlantyk. W całym kraju mobilizacji towarzyszyła wielka akcja modlitewna, a do szeregów Armii Ochotniczych pospieszyli kapłani. Jednym z nich był ks. Ignacy Skorupka, który zginął 14 sierpnia 1920 r., gdy spowiadał konającego ochotnika. Są w życiu rzeczy ważniejsze niż samo życie..
Królowo Korony Polskiej – módl się za nami.
Eugeniusz Łukaszewski