Miłość najdoskonalsza przykłada rękę do wszelkiego, nawet najtrudniejszego dzieła.

Św. Tomasz z Akwinu

Prymas Tysiąclecia, kard. Stefan Wyszyński, czyniąc kiedyś małżonkom rachunek sumienia, zapytał ich: „Czy jest w was żar pierwszej miłości? Jeżeli nie, to dlaczego? Wszak miłość się nie starzeje?”.

W życiu rodzinnym przykład Maryi, zawsze wiernej raz złożonym ślubom, jest bardzo potrzebny, nie dopuszcza bowiem do zrujnowania tego, co przez całe lata było budowane wspólną miłością wszystkich w rodzinie. Jest to możliwe w każdej rodzinie. Droga pielgrzymki rodziny budowana jest miłością. A miłość musi dotknąć zawsze wszystkich członków rodziny, bez względu na wiek, siły, którymi ktoś dysponuje, czy zyskane w ciągu życia sukcesy. Miłość rodzinna dotyczy wszystkich i powinna być szczera, cierpliwa, „nie szukać swego”, „nie pamiętać złego”… W sytuacji nieporozumień rodzinnych bardzo ważne jest cierpliwe trwanie przy drugim człowieku. Jak Maryja…

AHYMN

DO NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY

Królująca z wysoka
Nad murami naszymi!
Rzuć promienny blask oka,
Spojrzyj Matko ku ziemi!
Tu w błagalnym rozgwarze
Płynie modła w przestrzeni;
Tu sieroty, nędzarze,
Tu na duszy strapieni;
Ich nadzieja jedyna,
Twoja litość matczyna.
Znasz, co w myślach się mieści,
I co w sercu nam pała;
Znasz tajniki boleści,
Boś Ty sama bolała!
Wiesz, kto ulgi udziela:
Niechże – Syn Twój, Bóg-Człowiek,
Choć promykiem wesela
Łzy osuszy z powiek;
Niech się wstawi do Syna
Twoja litość matczyna.

Władysław Syrokomla (1823-1862)